Na pierwszy rzut oka pomysł wygląda nieźle. Nie zjem obiadu,
dostarczę mniej kalorii, pogłębię deficyt kaloryczny – tkanka
tłuszczowa powinna znikać z dnia na dzień.
Po drugiej stronie redukcyjnej rzeki stoją jednak osoby, które z pewnością w głosie mówią: "jeśli chcesz dobrze wyglądać i dobrze
się czuć, podstawą jest pięć posiłków dziennie!".
Zalewani różnymi i często tak sprzecznymi informacjami na temat żywienia wpadamy w dietetyczną pułapkę, z której ciężko wyjść z planem, co do którego nie mamy żadnych wątpliwości.
1.Śniadanie, czyli najważniejszy posiłek dnia
Od kiedy pamiętam zarówno rodzice, dziadkowie jak i nauczyciele w szkołach czy głos dobiegający z telewizora bądź radia zgodnie
wpajały mi to zdanie: "Śniadanie to najważniejszy posiłek
dnia".
Zapewne podobnie jak spora część z Was szedłem z tym przesłaniem przez życie wiele lat. Dziś na podstawie badań wiemy już, że zupełnie nie należy brać go na poważnie, jeśli zależy nam na dobrej sylwetce i zdrowiu.
Globalną świadomość dotyczącą braku konieczności spożywania
pierwszego posiłku zaraz po przebudzeniu zawdzięczamy popularnemu
systemu żywienia o nazwie Intermittent Fasting.
Jest to metoda polegająca na wdrożeniu do diety
kilkunastogodzinnych postów każdego dnia. Śniadanie wtedy
zazwyczaj przypada na wiele godzin po tym jak otworzymy oczy z rana, a mimo tego IF przynosi stosującym świetne rezultaty.
Już po kilku tygodniach zaobserwować można nie tylko wyraźną redukcję tkanki tłuszczowej, ale ogromną poprawę wrażliwości insulinowej – co znakomicie sprawdza się między innymi u osób z insulinoopornością czy cukrzycą typu II.
Intermittent Fasting opiera się na tym, iż mimo wielu mitów związanych z rzekomym wpływem ilości posiłków na metabolizm czy przemianę materii, w rzeczywistości znaczenie ma jedynie jedna kwestia – ilość kalorii w naszej codziennej diecie.
Większa ilość posiłków może nie tylko nie pomóc pozbyć się
zbędnych kilogramów, ale nawet utrudnić proces redukcji tkanki
tłuszczowej poprzez ciągłe stymulowanie trzustki do produkcji
insuliny.
Może wpłynąć także na zaburzenia w mechanizmach działania neuroprzekaźników w tzw. ośrodku głodu i sytości. Wprowadzenie "okresowych postów", choć w początkowej fazie nieco trudne do realizacji może przynieść wiele korzyści i przełamać niejedną stagnację w postępach redukcyjnych.
Wnioski? Pominięcie śniadania podczas redukcji tkanki tłuszczowej może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Kompleksowy spalacz tłuszczu, który przyspiesza odchudzanie
Słyszałeś o prawdziwej innowacji w sferze odchudzania? Znasz już
najnowszy spalacz tłuszczu
Redin? Ten złożony suplement na redukcję działa wszechstronnie,
nie tylko w zakresie spalania tłuszczu, wzmocnienia metabolizmu,
czy ochrony przed efektem jo-jo.
Redin to 20 składników aktywnych z darmową opieką dietetyka na okres 50 dni!
Sprawdź, jak wygląda Redin na tle spalaczy tłuszczu w najnowszym rankingu:
TOP6 najlepszych suplementów na odchudzanie 2021
2.Pomijane posiłki – objawy głodu i podjadanie
Nie do końca sprawdza się natomiast pomijanie "środkowych''
posiłków w ciągu dnia. Często wtedy w napadzie głodu następującym
po dłuższym czasie bez jedzenia organizm próbuje rekompensować
sobie brak kalorii i w efekcie
dostarczamy ich znacznie więcej niż miałoby to miejsce w przypadku zaplanowanych posiłków.
Podsumowując, realizacja planu diety z równomiernie rozłożonymi posiłkami pozwala na prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów wpływających na kontrolę łaknienia.
Jeśli jednak nie mamy problemów z powstrzymaniem się od
podjadania i przekąsek pojawiających się spontanicznie w zamian za
pominięty posiłek, nie zjedzenie obiadu nie przyczyni się
negatywnie do redukcji tkanki
tłuszczowej.
Mimo nadal panujących mitów pominięcie posiłku nie ma wpływu na nasz metabolizm i nie zwalnia go, zatem jeśli nie będziemy ''nadrabiać'' w kolejnym potrójną ilością kalorii, taka sytuacja raz na jakiś czas z pewnością nie zahamuje postępów.
3. Omijanie kolacji
Ostatni punkt rozpatrywać należy bardzo indywidualnie.
Pominięcie kolacji niesie za sobą szereg korzyści, ale u wielu osób
jej brak wyrządzi znacznie więcej szkód.
Rezygnacja, bądź bardzo wcześnie zjedzony ostatni posiłek pozwala na lepszą regenerację m.in. układu pokarmowego, który nie jest zmuszony do trawienia ciężkiej kolacji spożytej na pięć minut przez zaśnięciem.
Dodatkowo, położenie do łóżka z niskim poziomem glukozy we krwi daje nam szansę na wzmożoną produkcję i wydzielanie hormonu wzrostu, co w dużej mierze także przyczyni się do redukcji tkanki tłuszczowej.
Brak kolacji może skutkować jednak problemami z zasypianiem się i nocną regeneracją, co zdecydowanie nie wpłynie dobrze na naszą sylwetkę. Wysoki poziom kortyzolu w dużym stopniu wstrzymywać będzie postępy, a odczuwalne zmęczenie nie pozwoli na ciężkie treningi.
Podsumowanie
Pomijanie posiłku zatem w pewnych sytuacjach może bardzo pomóc w procesie zrzucania zbędnych kilogramów.
Warto jednak odpowiednio rozplanować swój jadłospis i świadomie zredukować ilość posiłków jeśli jest ona dla nas problematyczna, zamiast pozwolić by nasze żywienie było dziełem przypadku.
Michał Kusyk
Środa, 29 lipca 2020